Rozstrzygnięcie konkursu

W drugim półroczu roku szkolnego 2020/2021 z inicjatywy polonistek Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego SPSK w Zawierciu – Aleksandry Cios i Beaty Molendy został zorganizowany konkurs online na esej przeznaczony dla uczniów szkół podstawowych powiatu zawierciańskiego i myszkowskiego. Temat eseju brzmiał: ” Czy wolność ma ograniczenia?” Poziom prac, zgodnie ze słowami konkursowego jury, okazał się bardzo wysoki i trudno było wyłonić zwycięzców. Wszystkie nadesłane teksty były dojrzałe , merytoryczne, wnikliwie ujmowały problem wolności , a uczestnicy popierali własne stanowisko obserwacją rzeczywistości, osobistymi doświadczeniami i kontekstami z zakresu filozofii, literatury i sztuki. Z pozoru odpowiedź na postawione w temacie pytanie wydaje się być prosta, ale uczniowie dochodzili do różnych wniosków. Mówi się przecież „ile ludzi, tyle opinii”. Wolność bowiem, dla każdej osoby oznacza coś innego, zwłaszcza w czasach w jakich przyszło nam żyć.

Jedna z osób zwróciła uwagę na ten właśnie aspekt: „Zauwazyłam, ze kazdy definiuje to pojęcie na swój sposób. Ja dziś uwazam, ze jest ona czymś wyjątkowym, dającym szczęście kazdemu człowiekowi. Nie zmusza mnie do niczego. Pozwala mi wyrazić siebie. Nie ocenia mnie. Jest jak dobra matka, która rozumie i zna swoje dziecko. Wolności nie da się łatwo zdobyć, a tym bardziej kupić.”Nie sposób nie zgodzić się z tymi słowami. Jednak, czy następująca definicja wolności nie jest równie trafna? „Wolność jest interpretowana na wiele róznych sposobów. Dla jednych, jest to mozliwość zycia wśród innych ludzi, budując nowe relacje i kontakty. Dla innych, jest to spokojne, pozbawione trosk zycie w domowym zaciszu. Przez ogół społeczeństwa, jest ona postrzegana jako mozliwość podejmowania wolnych od nacisku i przymusu decyzji, wyrazanie swych poglądów i opinii, samorozwój, wybór własnej drogi, decydowanie o samym sobie”

W jednej z prac pojawiło się również stwierdzenie, iż wolność, tak naprawdę oznacza wyzwolenie umysłu.

Przechodząc jednak do clou… Uczniowie odpowiadając na pytanie „Czy wolność ma ograniczenia?” byli podzieleni. Niektórzy stwierdzili, że człowiek tak naprawdę zawsze ma nałożone na siebie ograniczenia, wolność więc może istnieć tylko i wyłącznie pod ich ciężarem, nie jako osobny termin. Zdarzało się jednak, że „młodzi eseiści” pisali, iż wolność sama w sobie jest wyzbyciem się tychże ograniczeń. Ciężko jest stwierdzi, który tok rozumowania ma więcej sensu. Z jednej strony istnieją rzeczy, które ograniczają nas od samego początku naszego istnienia. Mogą to by: płeć, orientacja seksualna, rodzina, w której przyszło nam żyć. Z drugiej jednak strony, czy te właśnie limity powinnyśmy brać pod uwagę mówiąc o wolności? Nie mamy na nie wpływu. Stąd, czy przy założeniu, że wolność istnieje tylko bez ograniczeń nie istniałaby ona w ogóle?

W dyskusji na temat wolności uczniowie odnieśli się również do norm społecznych, a konkretniej do ich wpływu na nasze życie. I tu opinie były podzielone. Niektóre osoby, w swoich pracach określiły swoiste normy jako ograniczenie, inne zaś jako element bez którego zapanowałby chaos, który kompletnie zniweczyłby szanse na całkowite wyzwolenie społeczeństwa. W jednej z prac przytoczony został cytat angielskiego filozofa John’a Stuarta Mill’a, który moim zdaniem, dobrze podsumowuje jakie mógłby być konsekwencje braku jakichkolwiek norm: „Wojna jest zła, lecz nie najgorsza. Jeszcze gorszy jest stan rozkładu i degradacji uczuć moralnych i patriotycznych, nakazujący myślę, że nie ma rzeczy wartej wojny. Osoba, która nie ma niczego, o co mogłaby walczyć jest pożałowania godnym stworzeniem i nie ma szans na bycie wolnym, chyba że dzięki wysiłkom ludzi lepszych niż ona sama”

Warto dodać również, że w esejach pojawiały się nawiązania do natury człowieka, która sama w sobie, często staje się przeszkodą dla całkowitej wolności:Już od starozytności ludzie nie mieli wielu praw. Granice wolności były o wiele ciaśniejsze niż teraz. Kasty społeczne, wyroki śmierci, dyktatura. To wszystko staraliśmy się wyeliminować. Wracając do współczesności. Obecnie bardzo często zapominamy o naszej wolności. Chcemy więcej i więcej. To co mamy nam nie wystarcza. Zapominamy, ze kiedyś ludzie nie mieli prawa do posiadania własnego zdania i przedstawiania swoich poglądów w dyskusji. Prawa do bycia sobą.”

W pracach często pojawiały się odniesienia historyczne dotyczące uchwalenia Konstytucji 3 Maja, bitwy pod Monte Casino, czy też wyzwolenia Polski spod rąk zaborców po 123 latach niewoli. Co ciekawe, uczniowie stwierdzali również, że nie doceniamy wolności, dopóki jej nie stracimy.

Idealnym, choć tragicznym w skutkach, potwierdzeniem tej tezy jest sytuacja, w jakiej znaleźliśmy się teraz- pandemia COVID-19. Jedna z uczestniczek w swojej pracy opisała nawet jak pandemia odebrała jej wolność. Stopniowo zabierała to, co było dla niej ważne. Najpierw szkołę, potem znajomych. Z dnia na dzień sytuacja stawała się coraz gorsza, a obostrzeń zamiast male, zaczęło przybywa. Potem przyszyły wakacje, jednak minęły one bardzo szybko, a wraz z nimi szansa na powrót do normalności. Już w październiku lekcje z powrotem zaczęły być prowadzone w trybie zdalnym i pozostało tak do dzisiaj. Jak sama stwierdza: „Siedzę sama zamknięta w domu, coraz rzadziej komunikuję się ze znajomymi, właściwie została mi ich już tylko garstka. Tracę siły i motywację, zeby codziennie wstawać rano z łózka, by znowu przez kilka godzin siedzieć przed komputerem. Nie mogę pójść do kina, na siłownię czy basen. Uzalezniona od maseczki i opieki osoby dorosłej nie mogę normalnie funkcjonować. Tak naprawdę nad zagadnieniem wolności nigdy wcześniej się głębiej nie zastanawiałam. Było mi dobrze. Czułam się kochana, miałam kolegów i przyjaciół. Moje zycie toczyło się głównie między szkołą i domem. Wydawało mi się, ze jestem szczęśliwa. Gdy nie byłam, walczyłam o to.

Temat pandemii COVID-19 w swoim eseju poruszyła również inna uczennica. W jej wypadku niebezpieczeństwo w postaci wirusa nie tylko odebrało dotychczasową wolność, ale sprawiło również, że święta, dotychczas kolorowe i radosne, nabrały ciemnych barw. „W poprzedzający Wielkanoc poranek prędko się ubierałam, aby pobiec do kuchni, by wspólnie z bratem malować pisanki, które potem wkładaliśmy do koszyczka i szliśmy poświęcić. Zdobiły one następnie środek stołu, dookoła którego gromadziła się w świąteczny poranek cała blizsza i dalsza rodzina. Gromadziła się… Niestety to już przeszłość.[…]W domu nie czułam radości i rodzinnego gwaru. Brakowało wujków, cioć, babć oraz dziadków. W naszym kraju zostało wprowadzone ograniczenie. Podczas takiej uroczystości przy stole mogło zasiadać tylko pięć osób. Nie było mozliwości spotkania. Niestety rozmowa telefoniczna nie jest w stanie zastąpić obecności osób bliskich.
A kto jest temu winny? Ostatnio duz
o we mnie złości. Irytuję się na świat, który krępuje moją wolność.”

Starajmy się jednak nie tracić optymizmu. Pewna uczennica w swoim wypracowaniu napisała: Coś sobie ostatnio postanowiłam. Choć moją wolność dziś ogranicza wirus, to jednak zamierzam, na ile się da, korzystać z zycia i być szczęśliwą!” W obecnym czasie jej słowa wydają się być niesamowicie trafne. Nie możemy bowiem rezygnować z siebie, swoich marzeń i celów.

Na koniec, chciałbym, żebyśmy wszyscy, tak jak uczestnicy konkursu, zastanowili się przez chwilę, czym jest wolność dla nas jako społeczeństwa? Czym jest ona dla jednostki? Czy jest ona najważniejszą wartością w życiu człowieka, czy może jest zwykłą fanaberią? Czy człowiek powinien być pozbawiony ograniczeń? Kiedy nasza wolność ogranicza wolność drugiego człowieka?

Odpowiedź na powyższe pytania, pozwoli każdemu z nas wyrobić swoją własną opinię, a przede wszystkim pozwoli stwierdzić „Czy wolność ma ograniczenia?”