„Pani Hazel i klub Rosy Parks” – Klub recenzenta

„Pani Hazel i klub Rosy Parks” to powieś autorstwa Jonathan’a Odell’a, który jest mieszkańcem stanu Missisipi. Jednym z jego utworów, który odniósł niekwestionowany sukces, jest książka zatytułowana „Służące”.

Główną bohaterką powieści jest tytułowa Hazel, młoda dziewczyna, której dzieciństwo dało prawdziwą szkołę życia. Była niezauważana przez matkę i zdominowana przez starsze siostry. Pewnego dnia Hazel i jej rodzinę odwiedził fotograf, który zrobił im zdjęcie. Mała dziewczynka, którą była wtedy główna bohaterka, z niecierpliwością czekała na fotografię. Kiedy w końcu ją ujrzała, widząc siebie stwierdziła, że definitywnie musi zmienić swoje życie. Zaczęła zwracać większą uwagę na swój wygląd, to, co robi i jak się zachowuje. Z biegiem czasu stawała się coraz piękniejsza. Wyprowadziła się z rodzinnego domu na wsi, tym samym rezygnując z ciężkiej pracy w polu. Znalazła pracę w sklepie znajdującym się w niewielkim miasteczku. Najpiękniejszym, co ją w tym czasie spotkało, było poznanie jej przyszłego męża, młodego pana Grahama. Mężczyzna zabrał ją stamtąd i oboje uciekli od dotychczas znanego im świata. Osiedlili się w Delphi. Zaczęli budować swoje życie razem, od samego początku, powoli pnąc się po szczeblach drabiny sukcesu na sam szczyt.

Obok historii Hazel rozwija się opowieść o Vidzie, kilkunastoletniej dziewczynce, którą zgwałcił „biały”, młody mężczyzna, który miał zostać szeryfem hrabstwa w zamian za to, że poślubi dość nieurodziwą córkę senatora.

Jak dalej potoczy się historia? Czy Hazel i Vida staną się przyjaciółkami z prawdziwego zdarzenia i będą w stanie pomóc sobie nawzajem w obliczu tych tragedii, których już doświadczyły oraz tych, które jeszcze przed nimi?

„Pani Hazel . . .” jest opowieścią o prawdziwej sile, która drzemie w kobiecie i o tym, jak heroicznie potrafi się ona podnieść nawet po najgorszym upadku. Jednym z jej atutów jest to, iż opowiada o świecie, który jest prawdziwy do granic możliwości. Nie robi jednak tego w sposób brutalny. Utwór, z każdą kolejną stroną coraz bardziej wciąga czytelnika do tego stopnia, iż po przeczytaniu kilkunastu stron nie można się od książki oderwać, ponieważ losy Hazel i Vidy są tak bardzo intrygujące. Kolejną dobrą stroną jest analiza psychologiczna zachowań bohaterów. Dzięki nim, człowiek czuje się, jakby stał tuż obok bohatera powieści.

Utworowi uroku dodają także opisy świata, który otacza postaci, szczególnie widok rozciągających się wokół dolin. Dzięki tej książce możemy również w pewien sposób powrócić do przeszłości, konkretnie do lat pięćdziesiątych XX wieku, kiedy Południe, pomimo tego, iż czasu II wojny światowej i prześladowań ludności już minął, było świadkiem znęcania się nad ludnością czarnoskórą.

Powieść, która osobiście bardzo mi się podobała, pomimo tego, iż nie jestem wielką fanką tego typu utwór, polecam wszystkim, ponieważ każdy znajdzie tam coś dla siebie.

Jeśli odczuwacie, że Wasze życie zaczyna tracić i uważacie siebie za typowe „ofiary losu”, ale również jeśli chcecie przekonać się, jak ciężka potrafi być ludzka egzystencja i co oznacza prawdziwe życie oraz jak silna i szczerza może być kobieca przyjaźń, gorąco polecam utwór „Pani Hazel i klub Rosy Parks”.

Aleksandra Krakowiak